22 października 2023 po raz trzydziesty siódmy Lubin gościł biegaczy na dystansie 10 km. Na starcie tego klasyka blisko 1000 zawodników z czteroosobową ekipą Iksów oraz grupy złotoryjskich biegaczy. W podsumowaniu naszego występu wracamy z trzema !!! rekordami życiowymi 🙂 Szczegóły poniżej w relacjach zawodników…
„Rób swoje-to co daje Ci uczucie spełnienia, szczęścia i przynosi ogrom satysfakcji”
Myślałam, że dzisiejszy bieg będzie dla mnie ciężki, pierwszy km po prostu „niewygodny” ale o dziwo w tym deszczu biegło mi się całkiem dobrze . Przyznam, że goniłam za Robert Kapiec ( tak to ten szalony chłopak z balonem z napisem 50:00) ale mi i uciekł dziś nie było mi dane złamać tych 50 minut . Choć czas mój to 53 minuty to jestem z siebie mega dumna no nie lubię biegać w deszczu.
Urszula
Długo czekałem na poprawę rekordu życiowego na dystansie 10 km. Powód jeden nie biegałem tak krótkich i atestowanych tras Ostatnio rok temu również w Lubinie. No nie liczę atestu Złotej Dychy na której biegłem troszku inaczej 5 oraz 10 po krótkiej przerwie . Dzisiejszy bieg miał być egzaminem formy 2023 roku. Dwa tygodnie temu na półmaratonie legnickim po 10 km pojawił się uśmiech że dotychczasowy rekordzik z roku 2017 na poziomie 46:39 strzeli właśnie dziś. No i stało się Czym starszy tym lepszy 🙂 Pogoda była plusem który pomógł mi w rekordzie. Ostatecznie 44:27 i tak chyba zostanie do przyszłego roku
Andrzej
Dzisiejszy start w 37 Bieg Barbórkowy Lubin już zakończony. Pogoda jak w piosence ,, ciągle pada..,, i właśnie z deszczu nie byłem dziś zadowolony (nie lubię moknąć).Ale do rzeczy. Iksiory spisały się na wielki chodź aura nie dopisywała. Dzisiaj zmagania na trasie 10 km w niepełnym składzie. Żonka czas poprawiony , Andrzej czas poprawiony, Łukasz także. Natomiast ja gorszy niż w zeszłym roku o 29 sek. Chyba za dużo tych półmaratonów tego roku nie pozwala na szybkie biegi.
Daniel
Było 47.25 minut a jest 45.02..
Jestem z siebie zadowolony, celowałem w czas zaczynający się od 45 a przekroczyłem magiczną liczbę o jedynie 2 sekundy.. ale bym miał niespodziankę, jakbym gdzieś 3 sekundy zgubił i miał 44,59.
Nie ma co gdybać, trzeba robić swoje i sprawdzić się za rok!
Gratulacje dla pozostałych IKSów z drużyny. Daniel Zdański pociągnął jak zawsze z przodu, Andrzej Cukrowski skończył w pewnym momencie zabezpieczać me tyły i pod górkę poszedł swym dobrym i równym tempem – utrzymał przewagę 35sek do samej mety. Urszula Zdańska… Nasza gwiazda w drużynie wyrzuciła po drodze zbędny balast.. czyli chusteczki i w dobrym tempie dołączyła do chłopaków na mecie.
Deszcz dobrze chłodzi, jak serca gorące!!
Łukasz
Poz. | Imię i nazwisko | Miasto | Kat/msc | Czas | ? |
---|---|---|---|---|---|
81 | Daniel Zdański | Zagrodno | M40/19 | 40:38 | |
196 | Andrzej Cukrowski | Złotoryja | M40/43 | 44:27 | RŻ |
211 | Łukasz Macyszyn | Zagrodno | M40/46 | 45:02 | RŻ |
507 | Urszula Zdańska | Zagrodno | K40/18 | 53:11 | RŻ |
One thought on “37 Bieg Barbórkowy o Lampkę Górniczą”